RPG o Shaman King

Yasmin

- Jak ługo... Dzień lub dwa ? Chodzi głównie o pokanienie demonów...tyle...
= Elfy chciały sobie przywłaszczyć demony... ale im nie wyszło - Dokazał zza drzwi Inu.

Keitaro

-Przywlaszczyc!? Przeciez demony nie daja soba pomiatac ... cos o tym wiem.

*Popatrzyl zdziwiony na Rorana*

Yasmin

= Właśnie. I to doprowadziło do Tego stanu - Mruknoł Inu zza drzwi.
- Ergh... - Yasmin podeszła do łózka i usiadła na nim.

Keitaro

*Keitaro nie byl szczesliwy z tego co sie stalo*

-Jednak, pomoge ... to co juz rozpoczeto trzeba zakonczyc

Yasmin

- Tylko ciekawe jak się to zakonczy - Zamyśliła się Yasmin.

Keitaro

-Zetrzemy demony z powierzchni ziemii ,,, innego rozwiazania nie ma

*Keitaro lekko sie usmiechnal*

Yasmin

- Nie koniecznie - Odparła dość chłodno Yasmin jednak szybko przetarła oczy - Przepraszam.

Keitaro

-Za co przepraszasz?

*Keitaro zlapal Yasmin za reke*

-Nie masz za co przepraszac ...

Yasmin

- Mam. Nie wiem co się ze mną dzieje - Odparła dość cicho - Puść mnie - Jękneła dziewczyna najwyraźniej nie zadowolona faktem że trzymał ją za ręke.

Keitaro

*Keitaro puscil Yasmin*

-Jak chcesz ...

Yasmin

Dziewczyna spóściła nieco wzrok. Strasznie głupio jej bylo się tak zachowywać.

Roran Kraus

Elf przetarł oczy i wstał...
- Nie wiemy co robić dalej... teraz musimy oczekiwać tylko otwartej bitwy...

Keitaro

*Keitaro patrzyl na Yasmin ale mowil do Rorana*

-Wiedz, ze jestem gotow pomodz Ci w walce ...

Yasmin

Yasmin nadal siedząc na łóżku złapała za rękaw swojej bluzki i mocno go pociągneła tak że zdarł się aż do ramienia. Tak samo zrobiła z drugim. Całe jej ręce były pokaleczone od broni Demonów ( pazurki xD ? ). Zaczeła im się przyglądać z nie ukrywanym obrzydzeniem.
- Roran gdzie mogąłbym przemyć rany ?

Keitaro

*Keitaro patrzyl na Yasmin*

-Jesli zobacze Inu to osobiscie go zabije ...