RPG o Shaman King

Yasmin

Yasmin zamkneła oczy i spóściła głowę. Zacisneła dłoń w pięść i odwróciła się od Keitara.
- Rób jak uważasz...

Keitaro

*Keitaro czul sie jakby wstapily w niego nowe sily*

-Shimazu ... wielka kontrola ducha ...

*Wokol Keitara pojawila sie wielka mgla w ktorej wszedzie bylo widziec cos co mialo uchodzic za oczodoly z ktorych splywala krew*

-Jestem gotowy ...

*Keitaro nie mogl patrzec na nic co nalezalo na niego. Gdy patrzyl na Yasmin ... widzial to jakim to jest idiota*

Yasmin

Dziewczyna ruszyła przed siebie. Klękneła na ziemie żeby zabrać swoją katane. Nadal z grobowym wyrazem twarzy wstała. Odwróciła się jeszcze raz w stronę Keitara po czym zaczeła iść ku wyjściu ze świątyni, które było dość daleko ( Keitaro pisał że jest na koncu swiatyni wiec... ).
- Hideki idziemy - Powiedziała cicho. Duch ruszył natychmiast za nią.

Keitaro

*Chlopak patrzal na siebie ze zdziwieniem. Po chwili slychac bylo brzdek upuszczonej broni a kontrola ducha sie przelamala. Chlopak siedzial na kolanach na podlozu swiatyni z opuszczona do ziemii glowa*

Yasmin

Yasmin przystaneła i odwóciła się w stronę skąd dobiegł hałas.
- Keitaro... ? - Spytała nie ruszając się z miejsca.

Keitaro

*Chlopak nie byl w stanie walczyc ani podniesc glowy*

-Nie jestem wojownikiem ... jestem tchórzem ...

(Glebokie wyznanie xD)

Yasmin

( T-T )

- Co... Co ty ?! Co ty gadasz ! - krzykneła Yasmin robiąc krok w jego stronę.

Keitaro

-Nie podchodź do mnie ...

*Chlopak zostawil upuszczone Yari i w pospiechu wybiegł w świątyni*

-Nie potrafie ...

zeke

zeke podszedł do niego połozył mu reke na ramienieu i powiedział-wstań Keitaro nie jesteś tchórzem lecz znakomitym wojownikiem-powiedział uśmiechając sie

Yasmin

Yasmin patrzyła za chłopakiem. Schyliła się po Yari. Wzieła je w obie dłonie i spoglądała na nie.
Hideki nie czekając na rozkaz wyleciał za Keitarem.

***

W końcu razem z bronią Keitara opuściła świątynie. ( nie ukradłam ci jej jakby co XD" )

zeke

przybiegli i zobaczyli zeke'a wlczącegą z potęznym demonem

Yasmin

- Co do... !
Yasmin zeszła z wilka i położyła dłoń na rękojeści katany.

zeke

Yasmin stój -krzykanął wilk-to jest demon samą kataną go nie pokonasz a hidekiego nie ma

Yasmin

- Ale ejst Inu - Powiedziała dziewczyna wyciągając ręke przed siebie. Wokół dłoni zebrała się mgła. - Inu ! Lanca ! - Krzykneła, a katana wydłużyła się zmieniając się w lance-kose.

zeke

nizłe trick-powiedział zeke-spróbujmy -Maraten do dark sentinela forma Yari grzmotu-i jego miecz zmienił sie w Yari panujace nad piorunami

(moge zasilić nasz dom Razz

)