RPG o Shaman King

zeke

zeke podszedł do niej
zeke:Yasmin mam prośbe-powiedział zeke

Yasmin

- Słucham.

zeke

musisz z tad na czas walki odejść mozesz iść do mnie do domu ale prosze nie mieszaj sie do naszej walki

Yasmin

Yasmin potrząsneła przecząco głową.
- Przykro mi... Ale nie mogę tego uczynić - Uśmiechneła się słabo.
- Yasmin...- szepnoł Hideki patrząc na nią zdziwiony -Może... ?
- Nie...

zeke

dlaczego-zapytał zeke-bede chciał użyć 100% FR jeśli ja prztrwam choc na to nie licze wszystko w prominiu 3 KM wyleci w powietrze

Yasmin

- Nie zabijajcie się - Jekneła dziewczyna - To... to nie ma sensu...

zeke

nie bój sie o mnie ani o Keitaro mnie ochroni duch ognia a jego Shimazu-powiedział zeke -ale ciebie nic nieochroni

Yasmin

- Słucham ?! - krzyknoł Hideki.

Keitaro

*Chlopak spojrzal zdenerwowany na Zeeka*

-Ja ja ochronie ... nie wazne co mi zrobisz ...

(Aua! Przez brata pojebanego z krzesla spadlem ...)

*Chlopak wstal gotowy do walki*

Yasmin

Hideki urażony faktem że nikt go nie zaóważa złożył ręce na piersi i odwrócił się w drugą stronę. Yasmin nie chciała żeby szamani walczyli, ale brakowało już jej pomysłów.
- Keitaro... proszę.

Keitaro

*Chlopak patrzyl katem oka na Yasmin*

-Slucham?

Yasmin

- Musicie... ? - Upewniła się odchodząc trochę od ściany. Po chwili stała już obok chłopaka. - Przecież walka do niczego nie prowadzi.

Keitaro

*Chlopak patrzyl na dziewczyne nie chcac rozumiec o co jej chodzi*

-A jak mamy to inaczej rozwiazac?

Yasmin

- Ale co tu jest w ogóle do rozwiązywania ? - Yasmin spojrzała na niego smutno. - Przecież... Możesz zginąc w walce...

Keitaro

*Chlopak patrzyl zmeczonym wzrokiem na dziewczyne*

-Moge ... ale warto ...