RPG o Shaman King

zeke

oo roran-powiedział blond włosy chłopak wchodzac do domu-sorki za te zniszczenia ale chetnie pomoge w odbudowie-chłopak pstryknał palcami i pojawiły sie duszki chimi-morio które zaczeły pomagać Keitaro odbudowywac dom-są małe ale pomocne-powiedział chłopak

Roran Kraus

Hm... dlaczego wszyscy biorą mnie za mojego syna?... czy ty aby nie nazywasz się Zeke... hm... zmieniłeś się troche...

zeke

a pan jest ojcem Rorana pana syn jest do pana bardzo podobny-powiedział zeke-słyszałem o panu wiele dobrego

Roran Kraus

hm... mianowicie... chyba Roran wiele wam o mnie nie opowiadał?...

zeke

jeśli chodzi o mnie to tak-powiedział zeke kłaniajac sie-chyba tak trzeba przed bogiem elfów-powiedział zeke

Roran Kraus

*Elf uśmiechnął się* owszem jestem bogiem elfów... hm... Roran raczej wstydzi się swojego pochodzenia... nie jest w końcu zwykłym elfem...

zeke

i to nas nie obchodzi poniewaz jest naszym przyjacielem-powiedział zeke-a jeśli można wiedzieć gdzie jest pana syn?

Roran Kraus

hm... pewno czuje ból... miał pewno kolejny atak... ale niedługo wróci...

zeke

a czy nie wie pan gdzie on jest-zapytał zeke z determinacja w głosie?

Roran Kraus

hm... on musi zostać sam... nie martw się o niego... wróci...

zeke

prosze powiedziec-powiedział zeke-ja chce mu pomóc nie chce zeby został sam

Roran Kraus

doceniam... że chcesz mu pomóc... ale on cie nie pozna... jego dusza zanikła by stoczyć bitwe... z samym sobą...

Yasmin

Yasmin przestała targać sie ze szczeniakiem-demonem i spojrzała zdziwiona na " Ojca Rorana ".

Roran Kraus

*Elf uśmiechnął się do niej* Ty jesteś Yasmin?... miło mi... jestem Xerkes

Yasmin

Inu puścił włosy dziewczyny by ta mogła wstać. Gdy to uczniła otrzepała trochę swoją sukienke i dygneła uprzejmie przed mężczyna.
- Tak to ja. Bardzo mi miło Pana poznać.