RPG o Shaman King

Yasmin

- Czyli Twój Demon chce Tobą zawładnąć - Głos Hideki'ego był nieco roześmiany. Yasmin spojrząła na niego z nie dowierzaniem.

Keitaro

*Keitaro znow zbladl a czarny placze wydluzylo sie i zaatakowalo Hidekiego ale czy trafi?*

Yasmin

- Hideki ! - Zawołała Yasmin, a Duch szybko zniknoł pojawiając się w drugim końcu pokoju. - Co... Co to ? - Zdziwiła się Yasmin wstając.

Keitaro

*Keitaro drgal prawdopodobnie nie mogac sie ruszyc placze wrocilo "wtapiajac" sie w miejsce zyl tym razem. Skora na rece zmienila kolor na ciemny braz ... dziwne co sie z tym chlopcem dzieje*

Yasmin

( to mnie przeraża xD" )

Yasmin znalazła się już pod ścianą ciagle patrząc na Keitara. Hideki pociągnoł ją za bluzke.
- Wychodź stąd !
- Nie. Co mu się dzieje ?

Keitaro

*Chlopak juz nie byl soba ... lewitujac 3 cm nad ziemia grubym glosem rzekl*

-A wiec to Ty dziewczyno ... pamietasz mnie?

*Nagle wokol Yasmin pojawila sie mgla oddzielajaca ja ... dzwiekiem i cialem od Hidekiego ... znow byla w pokoju w ktorym sciany mialy oczy a drzwi palily sie ... widziala na ziemi "dol" pelny ropy ... znow byla w tym nieprzyjemnym miejscu*

-Pamietasz!?

Yasmin

- ... Hideki... - Szpeneła błagalnie zamykając oczy i stojąc w miejscu. Pragneła żeby teraz obok niej jak zwykle pojawił się Hideki. Ale to nie nastąpiło.
- Co zrobiłeś Keitaro ! - Krzykneła na całe gardło.

Keitaro

*Cos co bylo w chlopcu usmiechnelo sie za niego*

-Jest jak marionetka ... nie pomoze Ci ...

*Ze scian wyszly dwa 180 cm stworzenia ociekajace jakims dziwnym sluzem, nie mialy skory a pyski pryzpominaly psie geby*

-Nigdy nikt Ci nie zaufa!!!

*Duch w Keitarze byl prawdopodobnie zadowolony ze swego ruchu*

Yasmin

- On nie jest niczyją marionetką - Yasmin otworzyła oczy, któe przybrały łagodny wyraz nie jak zwykle wojowniczy... - Zaufanie - Zamyśliła się przez chwilę dziewczyna spuszczając lekko głowę.

Keitaro

*Istoty zblizaly sie w kierunku Yasmin a w tym samym momencie "duch w Keitarze" zaczal sie cos dziwnie czuc ...*

Yasmin

Yasmin nie ruszyła się z miejsca. Zresztą i tak nie miała gdzie uciec.

Keitaro

*Mgla zaczela sie rozpraszac a wszystko rozmazywac chlopak padl na ziemie w bezruchu*

Yasmin

- Yasmin ! - Zawołał Hideki jednak ta nie zwróciła na to uwagi. Potrząsneła głową i szybko podbiegła do Keitara.
- Keitaro... Obudź się...

Keitaro

*Chlopak lezal na ziemi jak sopel lodu ... zimny ... nieruchomy*

Yasmin

- Hideki - Powiedziała Yasmin. Duch wiedział o co chodzi. Yasmin szybko wymieniła pościel ( co miał leżeć na zakrwawionej xD ) i Hideki położył na łóżku chłopaka. - Znasz się trochę na tym. Zrób coś - Zwróciła się do swojego ducha, któy tylko przecząco machnoł głową.