RPG o Shaman King

Yasmin

Inu padł na kolana.
- To ciało jest za słabe... Yasmin - Spojrzał na miecz i wbiłgo w ziemie podnosząc się. Zostawił go tam - Nie moge tobą walczyć. Dea Meue...
Złożyłręce jak do modlitwy. Wydostała się z nich fala ogłuszającego dzwięku.

Keitaro

*Shimazu padl na ziemie niczym trup ... znow przybierajac normalny wyglad Keitara (Shimazu zbyt dlugo nie wychodzil z swiata demonow dlatego taki slaby)*

-Ergh ...

Yasmin

Inu nadal w postaci Yasmin podszedł do niego i podniósł.

Keitaro

*Cialo bylo zimne jak lud ... a demon znow tkwil gleboko w Keitarze regenerujac swoje stracone sily*

Yasmin

- Ehhh - Inu znów położył go na ziemi. Ułożył swoje ( raczej yasmin ) ręce na jego klatce piersiowej i oddal większą cześć ciepła i energi żeby Keitaro się obudził.

Keitaro

*Keitaro otworzyl lekko oczy*

- ,,,

Yasmin

- Witaj spowrotem - Powiedział Inu wstajac i wyjmując miecz z ziemi. Na plecach Yasmin widniało szerokie rozcięcie po ciosie jak izadał Shimazu.

Keitaro

*Keitaro nie ruszal sie z ziemii*

-Nie czuje nog ani rak ... czuje ze Shimazu zrobil cos zlego ... znowu ...

*Keitaro zamknal oczy*

Yasmin

- ...Zrobił... - Powiedział Inu. Spojrzał na miecz. Szukał na nim jakichkolwiek uszkodzeń. - Całe szczeście cały ! - Razem z mieczem podeszedł do Keitara.

Keitaro

*Keitaro nie bal sie chodz nie wiedzial co Inu chce zrobic ... myslal ze poprostu opanowal Yasmin tak jak Shimazu go*

-Gdzie Yasmin?

Yasmin

- Tu - wskazał na miecz - Jej dusza jest w tej broni. - Powiedział dość obojętnie.

Keitaro

-Dziekuje ze powstrzymales Shimazu ...

*Keitaro powiedzial to takze obojetnie*

Yasmin

- Hum. Shimazu po prostu na drugi raz niech nie podnosi ręki na Yasmin - Inu przypomniał sobie o swojej determinacji kiedy zaóważył że demon chce zaatakować dziewczyne - Mniejsza o to.
Złożył ręce jak do modlitwy. Sam opuścił ciało Yasmin, a dusza dziewczyny opusciła miecz i weszła do swojego ciała. Yasmin zachwiła sie wywróciła na ziemie. Miecz upadł obok Keitara,a Inu zmienił się w mgłe i zniknoł.

Keitaro

*Keitaro przeczolgal sie do Yasmin*

-Yasmin? Nic Ci nie jest? ...

*Keitaro uronil tylko jedna lze i ani jedna wiecej*

Yasmin

- Nic oprucz Tego, że " rozwaliłeś " mi plecy - Zaśmiała się podnosząc się do pozycji siedzącej i krzywiąc się - Dziwnmie jest siedzieć w mieczu >.> Keitaro. Jak sie czujesz ?