RPG o Shaman King

Yasmin

- Oczywiście. - Powiedziała lekko zdziwiona owym pytaniem.

Keitaro

*Chlopak popatrzyl na Yasmin*

-Mowilas ze nie potrafisz walczyc ... mialas na mysli technike czy to iz nie potrafisz skrzywdzic drugiego czlowieka?

Yasmin

- Nie... Nie umiałabym komuś zrobić krzywdy - Oświdczyła oschle. - To znaczy... Uhh - Załapała się za głowę - Trochę głupio to zabrzmiało.

Keitaro

*Chlopak popatrzyl na dziewczyne*

-Nie potrafila bys podniesc na kogos broni, tak? To mialas na mysli?

Yasmin

- Robię jedynie to w ostateczności bo walka została wymuszona na mnie pomimi iż tego nie chciałam - Powiedziała dość oficjalnie.

Keitaro

-Ja cale zycie walcze ... nie mam trudnosci z tym ... a wiec potrafisz walczyc ale nie chcesz ... zmienmy temat bo nie chce zanudzac cie historiami o mieczach ...

Yasmin

- Ty walczysz bo chcesz ja walcze bo musze, ale jest jedna osoba... któą... nie zawachałąbym się nawet przez sekunde zabić - Powiedziała nadal chłodno - Ale się boję. Uhh... Zresztą nie ważne. Walka sprawia Ci radość ?

Keitaro

-Nie ... ale moj rod zginal w czasie walki i mezczyzni z mego rodu sluzyli w armii klanu Uesugi ... stad zaped do walki i poswiecenia ...

Yasmin

- Hum... - Zamyśliła się dziewczyna - Przynajmnie jmasz ku temu motywacje.

Keitaro

-Wedlug mnie to zadna motywacja ... bezsensowny rozlew krwii ku czci Shogunow ...

(Musze konczyc ;( papa :*)

Yasmin

- To czemu to robisz... Już nic nie rozumiem...

( Pa Sad

)

Keitaro

*Chlopak popatrzyl zmartwiony*

-Bo musze ... zostalem nauczony i tej sztuki nigdy nie zapomne ...

Yasmin

- Nic nie musisz - To mówiąc Yasmin zacisneła dłoń w pięść i spuściła nisko głowę - Kazdy ma własną wole... Pytanie powstaje. Czy chcesz.

Keitaro

*Chlopak wygladal tak jakby nie slyszal tego pytania*

-Musze ... jesli nie bede trenowal. Zgine ... jesli to nie bedzie Shimazu to jakis inny szaman ...

Yasmin

- W takim razie nie przerywam w treningu. - Yasmin odwróciła się do chłopakami plecami. Głowe nadal miała spuszczoną. Uszła kilka kroków po czym zatrzymała się w miejscu.